8 listopada 2014

Miłuba

Mimek był tego dnia bardzo szczęśliwy. Jechal ze Strupkiem na wycieczkę klasowa. Niestety było też wiele innych osób, np. jego kochanek, Łukasz. I jego corka, Sara... Tak, to byl problem.
  Byli w tym momencie w teatrze, gdzie kończyło się przedstawienie pt. "Zorro".
   Wreszcie aktorzy się uklonili, pomyślał. Będę mial duzo czasu na wyjście oo toalety z Kubą.
   Niefortunnie zaczęli śpiewać piosenki, których używali podczas przedstawienia.
- Bambaleo! Bambalea! - śpiewali.
- Bambaleo, bambaela - dołączyła się Ania i jej lama, Kaja.
   Korzystając z okazji, gdy nikt nie patrzył, Miłosz pocalowal swojego męża. Myślał, że nikt tego nie zauważy, ale zrobiło się cicho. Zaczęli klaskac i krzyczeli:
- GORZKO, GORZKO!
   Łukasz patrzył na niego zlowieszczym wzrokiem, który mówił "zabije cię".
- Pożałujesz tego, byłeś niewierny w naszym związku - powiedział do siebie, po czym wyszedł.
   Chłopców zaprosili na scenę i pogratulowali im odwagi.
- hmmm. Dzięki? - zawachal się Strupek
- JESTEM Z TOBĄ W CIĄŻY! - krzyknal Miłosz.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Pozdrawiam, Bachus.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz